Możesz zjeść jedzenie, które spadnie na ziemie, jeśli podniesiesz je w ciągu 5 sekund: #prawda_czy_fałsz_48

Opublikowano Kategorie LifestyleTagi , ,

Ponoć kanapka zawsze spada masłem do dołu. Na szczęście jeśli leży nie dłużej niż 5 sekund, można się rzucić ślizgiem i podnieść ją sprawnym chwytem komandosa. No i zjeść. Tak przynajmniej głosi popularny mit, który mam nawet swoją nazwę – 5 seconds rule. Niektórzy jednak mogą go znać pod nazwą 3 second rule. Jak widać są tacy, którzy nieco ostrożniej podchodzą do czasu, który dajemy bakteriom, wirusom i grzybom na skolonizowanie jedzenia, które spadło.

Ja słyszałem tę „prawdę” często w formie zdawkowego zdania, „pięć sekund nie leżało” wypowiadanego zaraz po sprawnym chwyceniu jedzenia z podłogi i przed włożeniem rzekomo nieskażonego pokarmu do ust.

W 2003, Jillian Clarke z Uniwersytetu Illinois przeprowadziła badanie ankietowe, z którego wynikało, że 56% mężczyzn i 70% kobiet zna „zasadę 5 sekund” i z reguły się do niej stosuje. Przekonanie jest więc powszechne. Na szczęście naukowcy postanowili się mu przyjrzeć.

Wspomniana Julian Clarke, która w 2004 roku dostała za swoje badania nad zdrowiem publicznym nagrodę IG Nobel Prize, wykazała, że nawet niezwykle krótki (liczony raczej w milisekundach a nie w sekundach) czas ekspozycji jedzenia na powierzchnię z bakteriami przyczynia się do skażenia. W jej badaniach bakterie E.Coli nie czekały wcale 3 czy 5 sekund zanim zabrały się za jedzenie, które spadło na powierzchnię.

Jednocześnie Clarke wykazała, że większość powierzchni, na które spada jedzenie nie jest jakoś dramatycznie zanieczyszczona bakteriami. A już na pewno wszędzie nie czycha E.Coli czy Legionella.

Badacze z Rutgers University przeprowadzili serię eksperymentów, w których eksponowali różne typy jedzenia na różne powierzchnie w interwałach 5, 30 i 300 sekund. Wnioski są intrygujące – „zasada 5 sekund” to zbytnie uproszczenie. To czy jedzenie możemy jeść po tym, jak upadnie na ziemie zależy w większym stopniu od typu jedzenia, typu powierzchni i tego, w jakim stopniu jest ona zanieczyszczona. W najmniejszym zaś stopniu od czasu.

Najszybciej bakterie kolonizują jedzenie, które jest wilgotne. Nic dziwnego, w końcu wilgoć to ich ulubione środowisko. Badaczy bardzo zdziwiło też, że mniej bakterii kolonizowało jedzenie, jeśli spadło ono na dywan. Więcej jeśli na powierzchnie stalowe i plastikowe. W przypadku drewna wartości były bardzo rozrzucone i nie można było wyciągnąć jednoznacznych wniosków. W badaniach potwierdzono raz jeszcze, że bakterie mogą przetrwać na wielu powierzchniach bardzo długo.

Zasada 3 czy 5 sekund to duże uproszczenie. Biorąc pod uwagę badania naukowców powiem tak – jeśli na podłogę w twoim domu, która jest myta regularnie i po której nie przeszła przed chwilą dywizja chłopa w butach ubłoconych w slamsach Kibery, spadnie suchy chips, krakers, czy kawałek razowego chleba, to można ryzykować.

Jeśli jednak na podłogę w toalecie publicznej na stacji benzynowej, w której ostatnia ekipa sprzątająca była w czasach bitwy pod Cedynią, spadnie ci truskawka, melon czy wilgotne brownie, to raczej urządź uroczysty pogrzeb temu kęsowi. Nawet jeśli leżał krócej niż 5 sekund.

Bibilografia

Anupriya, P.; Han, I.; Cox, M.; Black, C.; Simmons, L. (2007). „Residence time and food contact time effects on transfer of Salmonella Typhimurium from tile, wood and carpet: testing the five-second rule”. Journal of Applied Microbiology. 102 (4): 945–953.

Dawson, P.; I. Han; M. Cox; C. Black; L. Simmons (April 2006). „Residence time and food contact time effects on transfer of Salmonella Typhimurium from tile, wood and carpet: testing the five-second rule”. Journal of Applied Microbiology. 102 (4): 945–953.