#tak_tylko_pytam_50

Opublikowano Kategorie Tak tylko mówięTagi ,

15.07.2017, wracam z Rzymu. Po drodze same opóźnienia. Chaos na lotnisku Tegel. Miła pani z obsługi mimo starań nie potrafi odpowiedzieć na najprostsze pytania. Już mam ochotę się wzburzyć. Jestem zmęczony. Perspektywa zrobienia gównoburzy w mediach społecznościowych wydaje się kusząca. Mógłbym napisać o tym, że lotnisko jest beznadziejne, a pewne linie lotnicze są poniżej krytyki. Mógłbym się wzbudzić na chwilę. I co? I nic by się nie zmieniło. Na szczęście przypominam sobie to, o czym sam piszę. O perspektywie. Trzymanie samego siebie za słowo jest trudne, ale wykonalne.

Przypominanie sobie o kodeksie zasad – jakimkolwiek – sprawia, że zachowujemy się tak jakby tego chciała kora przedczołowa, a nie tak jakby chciał ssaczy mózg. Dan Ariely powołuje się na badanie, w którym przypominanie sobie dekalogu wpływało na zmniejszenie liczby oszustw u badanych. Nawet jeśli byli ateistami. Po prostu warto samego siebie trzymać za słowo. Za słowo, które się samemu stworzyło – szczególnie.

Dlatego dziś tak tylko pytam, czy potrafisz być wierny swoim słowom i tego co sam propagujesz? Czy wartości są fajne tylko wtedy, gdy są wygodne, czy zawsze – nawet gdy uwierają.


Dan Ariely, Szczera prawda o nieuczciwości. Jak okłamujemy wszystkich, a zwłaszcza samych siebie, Wydawnictwo Smak Słowa