Na ten duet fotografów natknąlem się kiedy postanowiłem się dowiedzieć, kto zrealizował teledysk Madonny Girl Gone Wilde. Głównie dlatego, że teledysk był jedyną rzeczą, która skłaniała mnie do tego wtórnego i słabego utworu, opartego na tekście, który mogłaby napisać gimnazjalistka grająca jednym palcem w Tetris. Ale teledysk mi się spodobał i tak jak kiedyś Gaga poznała mnie z Brambillą, tak Madonna poznała mnie z Mertem i Marcusem. I jak już ich poznawałem, to natknąłem się na moją ulubioną sesję, której tytuł o dziwo brzmi tak samo jak tytuł mojego ulubionego filmu z Michelle Pfeifer. Kocham zbiegi okoliczności… Przed Wami „What Lies Beneath”.
Co kryje prawda, czyli Mert and Marcus dla magazynu LOVE
Opublikowano Kategorie Lifestyle