Przed Tobą
- Odkryjesz aby akceptować różnice
- Doznasz wartości samorefleksji
- Zapamiętasz aby być otwartym na dialog
27.09.2017, pociąg do Poznania. Wagon z przedziałami. Sześć miejsc. 4 pasażerów. Naprzeciw mnie – on. Wyciąga laptopa. Jak ja. Podobieństwa przyciągają. Nagle spokojną ciszę przedziału 4 facetów skupionych na sobie, lecz nie na sobie nawzajem, przerywa dzwonek telefonu. On odbiera i gada w przedziale. Czuję złość. Przeciwieństwa odpychają. Przecież musiał widzieć, że ja odebrałem i wyszedłem z przedziału na korytarz. A on siedzi i rozmawia. Długo.
Mijają minuty. Wchodzi konduktor. Podaję mu bilet i dowód. Na ziemię spada mój długopis. Pasażer – ten sam, który irytował – go podnosi. No i znów mój mózg go lubi. I musi radzić sobie z dysonansem. Z jednej strony nawyk który irytuje. Z drugiej reguła wzajemności – zbyt silna do przezwyciężenia. Odcienie. Szarości.
Dziś tak tylko pytam siebie i was, czy potrafimy być otwarci, nawet tak eksperymentalni na to, że można lubić-nielubić. I że ludzie i ich cechy, podobnie jak poglądy nie muszą być pakietami. Że może można lubić prawicowca będąc lewicowcem. A osoba, która łamie jeden kodeks, może być bardzo uprzejma.
Eric Berne, Dzień dobry i co dalej, Wydawnictwo Rebis
Komentarze
Proszę o zachowanie kultury wypowiedzi w komentarzach.