#nawyk_44

Opublikowano Kategorie Tak tylko mówięTagi , ,

19.01.2018, trening Nordic Walking. Szybkim marszem pokonuję wzniesienia w lesie w okolicy Małego Kacka. Jest ślisko. Bardzo ślisko. Gdyby nie ostro zakończone kijki kilka razy bym już leżał. Raz nieomal nie skręcam kostki. I wtedy w mojej głowie rodzi się scenariusz. Negatywna ruminacja przyszłości. Co by było gdybym skręcił, albo złamał nogę tu w lesie w zimie. Sam.

Ze zdziwieniem zauważam, że mój umysł od razu tworzy pozytywne scenariusze dla tej negatywnej sytuacji. Przypominam sobie, że mam telefon. Jest zasięg, a to oznacza, że mogę zadzwonić. Wymyślam też, jak ułatwiłbym ratownikom zlokalizowanie mnie. W google maps mogę określić moje położenie. Mogę też określić, od której z pobliskich ulic najlepiej się do mnie dostać.

Mój umysł sam tworzy scenariusze, bazujące na przekonaniu o samoskuteczności. To wynik mojego nawyku ciągłego przypominania sobie o tym, że można znajdować pozytywne scenariusze. Negatywne ruminacje pojawiają się często. To cecha naszego umysłu. Wyobrażamy sobie nagle najgorsze. Jednak możemy wprowadzić nawyk – bardziej świadomie wyćwiczyć reakcję i znajdować pozytywne scenariusze wyjścia z opałów. Jak pisze Dan Gilbert w swojej książce Stumbling on happiness, to mechanizm, który przygotowuje nas na czas, gdy naprawdę coś złego się stanie.


Dan Gilbert, Stumbling on happiness, Vintage (March 20, 2007)

Timothy Wilson, Redirect: Changing the Stories We Live By, Back Bay Books (January 6, 2015)