#nawyk_32

Opublikowano Kategorie Tak tylko mówięTagi , , ,

05.12.2017, prowadzę szkolenie w Laboratorium Innowacji Społecznych. Przed szkoleniem dostaję informację, że będą na nim obecne dwie niewidome osoby. W głowie szybko analizuję, czy ćwiczenia będą odpowiednie. Okazuje się, że zbyt szybko. Nie przewidziałem kilku elementów – film video po angielsku był z napisami (pierwsza przeszkoda). Kilka ćwiczeń wymagało zapisywania (druga przeszkoda). W trakcie szkolenia udaje mi się „gasić pożary”, ale wychodząc z niego mam świadomość, że mogłem je zrobić lepiej.

Każde szkolenie; każdą rzecz można robić lepiej. Potrzebny jest tylko nawyk dzielenia aktywności na tzw. learning zone (szlifowanie warsztatu) i performance zone (działanie). Ten nawyk to „sportowy” podział na trening i zawody. Podczas „treningu” musimy określić, że chcemy coś poprawić, wiedzieć co to ma być i jakie ćwiczenia nas doprowadzą do tego. Podczas zawodów korzystamy już z wyszlifowanej kompetencji. Podczas treningu przyznajemy sobie prawo do błędu. Podczas zawodów jesteśmy uważnie skupieni.

Najważniejszym elementem tego nawyku jest wola zmiany i chęć poprawy. Świadomość i współodpowiedzialność za sytuację i ewentualne błędy. Osoby usztywnione poznawczo z tzw. fixed mindset szukają winy w czynnikach zewnętrznych. Ja też mógłbym powiedzieć, że to organizatorzy zawalili. Tylko, że wtedy znalazłbym prostą wymówkę, by się nie rozwijać. Wolę poszukać w sobie – nie winy, ale przestrzeni do poprawy.

Każdą rozmowę można przeanalizować i pomyśleć, co mogę zmienić. Każde wystąpienie można nagrać i popracować nad tym, nad czym chcemy. Każdą książkę można napisać lepiej gdy przyjdzie na to pora. Każdy trening można zrobić lepiej. Wystarczy świadomość, spokojna refleksja. I nawyk. na przykład codziennego zapisywania 3 rzeczy, które mogę zrobić jutro lepiej. I zapisania, jak mogę nad nimi pracować.


Carol Dweck, Nowa psychologia sukcesu,Wydawnictwo Muza SA

Eduardo Briceño, How to get better at things you care about, TED talk | TED.com