Przed Tobą
- Przedstawię Ci znaczenie pochodzenia i korzeni
- Dowiesz się jak ważne jest dla mnie pielęgnowanie historii
28.06.2017, spaceruję po Krakowie. Trafiam na ul. Poselską, gdzie urodziła się moja babcia. Trafiam tam zawsze, gdy jestem w Krakowie. Niedaleko – na Plantach – poznali się pradziadkowie. Przed domem pod numerem 7 robię sobie zdjęcie. Wrzucam je na Facebooka. Większość reakcji pozytywna. Jedna dziwna. Komentujący pisze, who cares. Kogo to obchodzi. Po chwili namysłu odpowiadam zgodnie z prawdą I do. Nie wiem, jakie były intencje komentującego. Być może dla niego rodzina i pochodzenie nie są tak ważne. Być może są, ale uważa, że Facebook to nie miejsce na rodzinne sagi. A może chodzi mu o coś innego. Może to zwykły troll.
Nie boję się być rodzinny. Wiem skąd jestem i skąd są moje geny. Te chłopskie i te mieszczańskie. Te galicyjskie i te zamojskie. Wiem też o łęczyckich i wadowickich. Pielęgnuję historie i jedyne czego żałuje, to fakt, że nie mogę już zadać niektórych pytań. Co ciekawe, zawsze tak było. I zawsze mogłem odpowiedzieć na pytanie, who cares – I do.
Po kilku dniach, komentujący znów pisze. Tym razem odpowiada mi, no to grubo. No coż. Grubo.
Dziś #tak_tylko_pytam o to, jak ważne są dla ciebie korzenie i świadomość. Czy się im przyglądasz, czy od nich uciekasz. Rodzina to najlepszy poligon społecznych dynamik. Na nim się sprawdzamy. Choć czasem to trudne sprawdziany.
John Cleese, Robin Skynner, Żyć w rodzinie i przetrwać, Wydawnictwo Santorski & Co
Komentarze
Proszę o zachowanie kultury wypowiedzi w komentarzach.