Przed Tobą
- Przeczytasz o znaczeniu primingu
- Odkryjesz naturalną inercję przed działaniem
- Dowiesz się jak ważne aby znaleźć czas dla siebie
25.10.2017, wstaję z trudem. Wczorajszy wieczorny pociąg do Warszawy miał 85 minut spóźnienia. Wstaję i walczę. Mój ssaczy mózg krzyczy w ciemnościach. Kora przedczołowa ostatkiem sił podpowiada dobre rozwiązania. Najpierw 5 minut spokojnej medytacji. Potem kilka głębokich oddechów. Następnie wyrażanie wdzięczności. Potem szybkie przypomnienie sobie, dlaczego dziś wstałem. Dlaczego piszę co drugi dzień. Dlaczego się sam przed sobą do tego zobowiązałem.
Te poranne ćwiczenia to tzw. priming. Torowanie, przygotowywanie swojego umysłu. Czasem trzeba go trochę oszukać. Żeby podołać. Najważniejsze jest znalezienie 10 minut o poranku na odpowiednie przygotowanie się. Odpowiednie nastawienie. Medytacja, modlitwa, oddech, wdzięczność, sens. I gotowe. Można jeść śniadanie.
Dziś tak tylko pytam, czy spróbujesz. Przewalczyć naturalną inercję poranka z zestawem tych prostych ćwiczeń.
Piotr Bucki, Naukowe sekrety motywacji, Wydawnictwo Cztery Głowy
Komentarze
Proszę o zachowanie kultury wypowiedzi w komentarzach.