Slaven Dizdarević: #humans_of_my_life_28

Znam jedną osobę, która była na igrzyskach olimpijskich. To Slaven. Nie tylko go znam, ale…

317 słów
2 minuty
317 słów
2 minuty

Przed Tobą

317 słów
Ich czytanie zajmie Ci około
2 minuty
Jeśli zdecydujesz się powiedzieć tak temu tekstowi, dowiesz się:

  • Zobaczysz mój podziw dla pracy Slavena sportowca z igrzysk olimpijskich
  • Dowiesz się że pomimo nikłego kontaktu dalej można cenić osobę
  • Poznasz nasze wspólne pasje

Znam jedną osobę, która była na igrzyskach olimpijskich. To Slaven. Nie tylko go znam, ale mogę powiedzieć, że się z nim przyjaźnię. Razem pływaliśmy w lodowatych wodach kaszubskich jezior późną jesienią. Razem potem gadaliśmy długo przy kominku o życiu. I razem odbyliśmy jeden trening dziesięcioboisty. To znaczy on go odbył. Ja się przez niego przeczołgałem. 

Slavena poznałem po tym, jak już wycofywał się ze sportu. Był po starcie w Pekinie. Ale nadal był jedną z najsprawniejszych osób, jakie znam. I chyba też jedną z bardziej życzliwych. I tak cudnie prostodusznie dobrych. 

Gdy wyjechał z Polski, z oddali obserwowałem jak się zmieniał. Skończył prestiżową szkołe trenerską w Lozannie w Szwajcarii. Poświęcił się badaniu zjawiska homofobii w sporcie. Potem był jednym z założycieli Association 6 – organizacji, która dba o równość i inkuzywność w sporcie. Ale sport to nie wszystko. Jakiś czas temu na jego profilu na Instagramie i na Facebooku zaczęły się pojawiać zdjęcia. Nic dziwnego – przecież to Instagram. Tyle, że to były piękne zdjęcia, które robił Slaven. Genialne portrety. Proste, prawdziwe. 

Z czasem zaczęły się pojawiać też zdjęcia prac malarskich. Ciekawych. Dobrych. 

Slaven się zmienił – to naturalne. Każdy się zmienia, mimo że często mamy wrażenie, że jesteśmy już na jakimś etapie dziełem skończonym. Slaven nie jest. Nadal się rozwija. I to jest niesamowite. Nie widujemy się już często. Ale to jeden z tych ludzi, o których myślę z ogromną sympatią. Jak o wszystkich bohaterach tego cyklu. Ludziach, którzy na swój sposób zmieniają świat. 

Slaven zmieniał go najpierw sportem. Potem zmieniał sport. A teraz upiększa świat pięknem swoich zdjęć i obrazów. 

Strona Slavena: www.slavendizdarevic.com 

Komentarze

Proszę o zachowanie kultury wypowiedzi w komentarzach.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Pokrewne treści

Pokrewne treści

Książki, które do tej pory napisałem, by podzielić się wiedzą i praktykami

Napisałem 8 książek – w tym nagrodzony bestseller „Sapiens na zakupach”. Oraz anglojęzyczny „Life’s a pitch”. Każdą książkę piszę, by przekazać wiedzę, ale także, by sam się czegoś nauczyć. Każda książka to dla mnie przygoda i wielkie wyzwanie. Mam nadzieję, że dla ciebie będzie przede wszystkim tym pierwszym.

2 minuty
317 słów
Slaven Dizdarević: #humans_of_my_life_28 Znam jedną osobę, która była na igrzyskach olimpijskich. To Slaven. Nie tylko go znam, ale mogę powiedzieć, że się z nim przyjaźnię. Razem pływaliśmy w lodowatych wodach kaszubskich jezior późną jesienią. Razem potem gadaliśmy długo przy kominku o życiu. I razem odbyliśmy jeden trening dziesięcioboisty. To znaczy on go odbył. Ja się przez niego przeczołgałem.  […]