#nawyk_62

25.02.2018, 5:55. Wychodzę na poranny trening Nordic Walking. Jest zimno. Bardzo zimno. Odczuwalna temperatura około…

219 słów
Mniej niż minuta
219 słów
Mniej niż minuta

Przed Tobą

219 słów
Ich czytanie zajmie Ci około
Mniej niż minuta
Jeśli zdecydujesz się powiedzieć tak temu tekstowi, dowiesz się:

  • Zobaczysz jak czerpię przyjemność z hartowania ciała
  • Przeczytasz jak łatwo uciekamy od trudnoścci

25.02.2018, 5:55. Wychodzę na poranny trening Nordic Walking. Jest zimno. Bardzo zimno. Odczuwalna temperatura około – 15º. W tych warunkach idzie się inaczej niż zazwyczaj. Trzeba uważać na spokojne oddychanie nosem, by zimne powietrze nie wpadało bezpośrednio do gardła.

Po 6 kilometrach zaczynam czuć przemarzające palce u rąk. Na brodzie i wąsach sople. Lubię to ekstremum. Po treningu wracam do domu i o 9:30 jestem w kościele Ewangelickim. Jak co tydzień. Tu też niespodzianka. Awaria pieca. W kościele ledwie kilka stopni. Kolejne ekstremum, które jednak decyduję się w skupieniu wytrzymać.  Warto.

Mam taki nawyk, że od czasu do czasu lubię poddać swoje ciało ekstremalnemu doświadczeniu. Nie chodzi o masochistyczne czerpanie przyjemności z chłodu, totalnego zmęczenia, czy bólu. Widzę w tym próbę hartowania siebie. Bez uciekania w komfort i ciepełko. Paulina Bocheńska – prelegentka TEDx Gdynia, która pracuje jako położna i inżynier dzwięku – powiedziała, że człowiek za bardzo ucieka przed czymś trudnym dla ciała. Normalnym jest chęć ułatwiania życia. Ma być cieplej, lepiej, bez bólu. Ale czasem trzeba przeżyć w pełni coś mocnego. Żeby się nie rozleniwiać.


Erik Bertrand Larssen, Bez litości. Poznaj moc treningu mentalnego, Wydawnictwo Smak Słowa

Komentarze

Proszę o zachowanie kultury wypowiedzi w komentarzach.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Pokrewne treści

Pokrewne treści

Książki, które do tej pory napisałem, by podzielić się wiedzą i praktykami

Napisałem 8 książek – w tym nagrodzony bestseller „Sapiens na zakupach”. Oraz anglojęzyczny „Life’s a pitch”. Każdą książkę piszę, by przekazać wiedzę, ale także, by sam się czegoś nauczyć. Każda książka to dla mnie przygoda i wielkie wyzwanie. Mam nadzieję, że dla ciebie będzie przede wszystkim tym pierwszym.

Mniej niż minuta
219 słów
#nawyk_62 25.02.2018, 5:55. Wychodzę na poranny trening Nordic Walking. Jest zimno. Bardzo zimno. Odczuwalna temperatura około – 15º. W tych warunkach idzie się inaczej niż zazwyczaj. Trzeba uważać na spokojne oddychanie nosem, by zimne powietrze nie wpadało bezpośrednio do gardła. Po 6 kilometrach zaczynam czuć przemarzające palce u rąk. Na brodzie i wąsach sople. Lubię to […]