Na początku był chaos – jak NIE zaczynać wątków w prezentacji: #słowo_na_niedziele_5

Opublikowano Kategorie Lifestyle, Pitching, Tak tylko mówięTagi , , ,

Co jakiś czas ludzie proszą mnie o informację zwrotną. Czasem nawet za to płacą. Przestrzegam wtedy, że mój feedback jest zawsze pozytywny. Bo nie lubię rozróżniać na pozytywny i negatywny. Dla mnie każdy jest feedbackiem tego pierwszego typu. Tylko, że czasem działa z opóźnionym zapłonem.

Jest feedback, który od razu sprawia, że czujemy się jak labrador, który wytarzał się w szyszkach. Jest i feedback, który sprawia, że na początku nasze ego łka cicho w kąciku i pisze pożegnalnego posta okraszonego smuntą emotikonką. Tyle że jak już wyłka swoje, to się prostuje i zyskuje. I taki feedback lubię. Tak jak się lubi przysiady ze sztangą czy depilację woskiem. Boli, ale potem rezultat świetny.

No więc ostatnio władze jednej uczelni poprosiły mnie, żebym dał feedback studentom MBA. No i dałem. Przestrzegłem tylko, że nie jestem tam po to, by startować w konkursie na najmilszą osobę w gminie. I że feedback będzie szczery.

No i był. 

Jeden ze studentów miał prezentację dotyczącą tzw. dropshippingu. Sam projekt był sensowny, ale zanim opowiedział o idei dropshippingu, postanowił nas wprowadzić w temat. Co wydaje się być rozsądnym pomysłem. Pod warunkiem, że w temat nie wprowadzasz nas za pomocą banalnej historii zaczynającej się mniej więcej tydzień po wielkim wybuchu (ang. big bang). W jego przypadku kontekst zaczął się od słów:

Od zarania dziejów ludzie ze sobą handlowali… Najpierw była to wymiana barterowa. Potem z czasem barter zastąpiły środki płatnicze […].

Tym samym zanim doszedł do e-commerce i swojego pomysłu na dropshipping minęło jakieś 200 tysięcy lat. 

Co w tym złego? Przede wszystkim takie wprowadzenie jest niemożebnie długie. I bardzo rzadko interesujące. Bo wprowadzamy ludzi w temat, który znają. A to równie interesujące co oglądanie schnącej farby na ścianie.

Poza tym takie wstępy czy początki wątków w prezentacji najczęściej zawierają informacje błahe, banalne i powszechnie zrozumiałe. Ktoś chce mówić o medycynie i zaczyna od „pierwszego pacjenta w dziejach ludzkości”. Ktoś chce mówić o mediach społecznościowych i mówi o pierwszym słupie ogłoszniowym w starożytnym babilonie, na którym był wpis „kupię kozę”.

Najczęściej te wstępy do prezentacji albo wprowadzenia do wątków są też „przeinwesowane”. Sam wstęp jest dłuższy niż tego wymaga rozwinięcie. Co sprawia, że mogę postawić hipotezę, że ktoś po prostu szlifuje kompetencje wodolejstwa. 

Takie wstępy są też banalne. A banalne wstępy to zło. Jeśli chcemy powiedzieć o smogu, to nie zrzucajmy na publiczność odkrywczych sentencji, że:

Jakość powietrza, którym oddychamy jest ważna dla naszego zdrowia. To co wdychamy jest ważne. Smog to zagrożenie. Każdego roku z jego powodu umiera 40 tysięcy Polaków

Jeśli chcemy powiedzieć o zmianach – błagam – nie zaczynajmy od słów:

Świat się zmienia. Wszystko idzie do przodu. Zmiana wokół jest tak naturalna jak powietrze, którym oddychamy

Ja wiem, że takie zdania przychodzą nam z łatwością. Nie dlatego, że są dobre! Dlatego, że są złe i banalne. 

Gdy chcesz wprowadzić nas w temat, znajdź pikantne dane, które dobrze go opisują. Takie, które będą dla publiki zrozumiałe i… NOWE. Znajdź dobry case study (studium przypadku), a nie banalną opowieść, którą znają już wszyscy. A przede wszystkim nie zaczynaj od zarania dziejów. Obojętnie czy chodzi o handel, zdrowie, produkcje, czy edukacje. To trochę jakbym ja zaczał ten tekst:

Człowiek od zarania dziejów przygotowywał prezentacje. Najpierw były to… 

I po 72 minutach czytania doszlibyśmy do połowo 20 wieku i foliogramów. 

Więc super, że wiesz, że „na początku był chaos”, ale nie zaczynaj prezentacji od dziejów stworzenia. 

Ciekawe pomysły na dobre wstępy opisałem w książce „Porozmawiajmy o komunikacji”, która od wydania jest w TOP 20 w Empiku w dziale Marketing. W książce znajdziesz teorię (bez przynudzania) i praktykę. 

A jeśli wolisz formę e-learning, to zajrzyj na UDEMY. Tam – w kursie Wystąpienia publiczne i prezentacje – dzielę się wiedzą nie tylko z budowania wstępów. 

Same sposoby na dobre wstępy znajdziesz w tym wpisie.

Photo by Artem Beliaikin @belart84 from Pexels