Kara śmierci, efekt polaryzacji i Netflix: #błędy_poznawcze_38

Opublikowano Kategorie Lifestyle, Psychologia, Tak tylko mówięTagi , ,

Muszę się ci do czegoś przyznać. Czasem lubię mieć rację. I gdy dyskutuję to sam z czasem łapię się na tym, że dyskusję prowadzę tak, jak (w teorii) nie chciałbym jej prowadzić. Ale wygrywa ego, błąd motywowanego rozumowania i błąd potwierdzenia. A czasem efekt polaryzacji. 

Tak było, gdy ostatnio zacięcie broniłem wartości edukacyjnej serialu Sex Education. W rozmowie z bardzo ważną dla mnie osobą. Po fakcie zorientowałem się, że tak naprawdę to nawet nie uwspólniliśmy hipotez i przedmiotu rozmowy.

Teraz widzę, że ja NIE mówiłem i nie broniłem wartości edukacyjnej. Broniłem wartość artystyczną. I dodatkowo stawiałem hipotezę, że serial wspiera młode osoby nieheteronormatywne, by nie czuły się osamotnione, gdy obserwują w sobie uczucia i napięcia niezgodne z heteronormatywnym światem. A bardzo ważna dla mnie osoba stawiała tezę (i wspierała ją arguementami), że serial nie edukuje osób z heterouniwersum. A może nawet je zraża eskalowaniem niektórych wątków. To były dwie różne hipotezy.

I choć była to dyskusja grzeczna i pełna szacunku, to na pewno nie była logiczna. Bo ja na pewno popełniłem błąd polaryzjacji. I sprytnie lawirowałem tak, żeby wszystkie argumenty świadczyły na korzyść mojej tezy. W głowie ignorowałem (lub uznawałem za miej wiarygodne) te dane, które nie świadczyły na korzyść mojej hipotezy.

W 1979 roku, Lord, Ross i Lepper przeprowadzili pewien eksperyment. Chcieli sprawdzić jaki efekt na zwolenników dwóch różnych opinii wywrze przedstawienie tego samego zestawu ambiwalentnych danych. Postawili hipotezę, że obie strony użyją tych samych danych do poparcia własnych opinii. Wybrano 24 zwolenników i 24 przeciwników kary śmierci i zaprezentowano im artykuł o efektywności tej kary.

Poproszono o ocenę tego artykułu, a następnie przedstawiono dokładny opis badań, których wyniki były użyte w artykule. Badani przeglądali karty z opisem procedur, wyników i ich dyskusji (czyli wszystko co powinno się w porządnym badaniu użyte. Następnie ponownie proszono o ocenę artykułu, z uwzględnieniem jakości jego przygotowania i jego miarodajności. Ze szczególnym uwzględnieniem miarodajności badań. 

Wyniki były zgodne z hipotezą. Zwolennicy kary śmierci ocenili badania potwierdzające ich poglądy znacznie wyżej niż przeciwnicy, i vice versa. U większości badanych zaobserwowano polaryzację poglądów. Początkowe zapoznanie z artykułem powodowało zwykle lekkie złagodzenie opinii, jednak po zapoznaniu z bardziej szczegółowymi danymi badani powracali do swojego wcześniejszego zdania, niezależnie od tego jakie dowody im przedstawiono. Na poparcie wskazywali szczegóły zgodne z tymi poglądami, ignorując szczegóły które były przeciwko nim.

Tak naprawdę z tego samego zestawu badań i tego samego artykułu badani (w zależności od swoich pogladów) wybierali to co im pasowało i tak też to oceniali. 

Warto zdawać sobie sprawę z tego zjawiska. To może często zapobiec eskalacji konfliktu spowodowanego przez sprzeczne opinie. Niestety często efekt polaryzacji występuje nawet wtedy, gdy wszystkie fakty, z których wynika jakiś pogląd, zostaną obalone. Jeśli fakty nie pasują do teorii, tym gorzej dla faktów. I wtedy nie liczy się już na pewno dochodzenie do obiektywnej prawdy. Wtedy liczy się tylko to, kto wygra. A wtedy prawda obiektywna najczęściej przegrywa.

Powrócę do tej rozmowy z tą ważną dla mnie osobą. Postawimy jedną hipotezę. Może nawet dwie. Ale na pewno obie będziemy badali niezależnymi od siebie eksperymentami. Zupełnie niezależnie. Tobie też to polecam. Chyba, że chcesz mieć tylko rację. A obiektywną prawdę masz w glębokim poważaniu. 

Problem w tym, że obiektywną prawdę – nawet totalnie zignorowaną – przypomni nam boleśnie natura. 

Photo by Markus Spiske temporausch.com from Pexels