Eksperyment Sperlinga, pamięć ikoniczna i twoje slajdy: #słowo_na_niedziele_22

Opublikowano Kategorie Marketing, Pitching, Psychologia, Tak tylko mówięTagi , , , ,

Lubię myśleć o sobie w kategorii „nauczyciel”. I jako nauczyciel dbam o to, by moi „uczniowie” rozumieli i zapamiętywali. Żeby lepiej zapamiętywali wykorzystuję wiedzę z zakresu psychologii poznawczej. Na przykład wiedzę o pamięci ikonicznej. Czyli wiedzę o zapamiętywaniu obrazów i treści połączonych z obrazami. 

Pamięć ikoniczną można porównać do bardzo szybkiego zdjęcia, które twój mózg robi, gdy coś zauważy. Zdjęcia, które jeśli go nie wzmocnisz, bardzo szybko zniknie.  To system pozwalający na przechowywanie informacji, nim zostaną one zakodowane w bardziej trwałej postaci (tj. w pamięci krótkotrwałej czy pamięci długotrwałej). To jakby wzrokowe preludium do zapamiętania czegokolwiek. Włączając w to treści z twoich slajdów. 

Jednym z badaczy, który zajmuje się pamięcią ikoniczną, jest George Sperling. W latach sześćdziesiątych dwudziestego wieku przeprowadził ciekawy eksperyment. W jego trakcie prezentował badanym zestaw elementów wzrokowych (rzędów złożonych z liter) przez krótki czas (ok. 50 milisekund), po czym prosił uczestników o odtworzenie jednego z rzędów pokazanego im wcześniej zestawu. Uczestnicy widzieli więc takie rzędy:

BKWZ
HDPL
MGRX

Dodatkowo w jednej wersji eksperymentu uczestnicy słyszeli dźwięki, które odpowiadały określonym rzędom liter. Dźwięk wysoki – górny wiersz; dźwięk średni – środkowy wiersz; dźwięk niski – wiersz dolny. Badanym łatwiej było zapamiętywać taki przekaz całościowy. Obraz zespojony z dźwiękiem. 

Eksperyment Sperlinga przeprowadzano w różnych odmianach, manipulując np. wielkością liter, czy ich barwą. Za każdym razem bodziec dźwiękowy pomagał w ich odtworzeniu. Jednak ten bodziec sygnałowy okazał się nieskuteczny, kiedy na planszy umieszczono zmieszane ze sobą litery i cyfry. Odróżnienie od siebie liter i cyfr zabiera więcej czasu, aniżeli wynosi czas przechowania w pamięci sensorycznej.

Dodatkowo Sperling wykazał, że informacja przechowywana jest w pamięci wzrokowej w całości. Jednak bardzo szybko ulega ona zanikowi. Jeśli jej odpowiednio nie wzmocnimy. 

Wniosek? Należy dbać bardzo o spójność przekazu i ułatwiać jak najbardziej szybkie synchronizowanie obrazu z dźwiękiem. I oczywiście dbać o to, żeby w przypadku obrazu następowało natychmiastowe przetwarzanie. Jak w przypadku samych liter. W przeciwieństwie do utrudnionego przetwarzania liter i cyfr w jednym rzędzie. 

Co to może oznaczać dla twoich slajdów? Przyjrzyjmy się temu slajdowi. Wykorzystuję go, gdy opowiadam historię przyczyn dwóch katastrof Boeinga 737 Max 8. 

To widok slajdu w całości. W trakcie budowania poszczególnych jego elementów graficznych, przytaczam po kolei dane dotyczące zamówień za rok 2011 i 2012. dla Boeinga i jego największego konkurenta, czyli Airbusa. 

Ten slajd jest poprawny. Jego wszystkie elementy są spójne z narracją. Można go jednak jeszcze poprawić. Po pierwsze buduję slajd idealnie synchronizując to co mówię z narracją. Element na slajdzie nie wyprzedza tego, co mówię. Czyli po kolei najpierw sygnalizuję, że będę porównywać zamówienia na jeden i drugi samolot. 

Potem pokazuję, że w 2011 (po tym, jak Airbus obwieścił, że w swoich samolotach A320 będzie montował nowe silniki, które ograniczają spalanie paliwa o 15%) Airbus zebrał mnóstwo zamówień. 

Zwróć uwagę, że zrezygnowałem z legendy. Postanowiłem, że nazwa Airbus będzie w tym samym kolorze, co słupek w wielkości proporcjonalnej do liczby zamówień. Która to liczba też jest w tym samym kolorze. Potem dodaję, że w tym samym roku Boeing miał słabe wyniki. I pokazuję równocześnie kolejny element slajdu. 

Tutaj także uspójniłem nazwę Boeing z kolorem słupka. Podobnie zrobiłem z liczbą zamówień. W ten sposób przetwarzanie jest płynniejsze. Podobny zabieg zrobiłem w roku 2012, gdzie sytuacja (po reakcji Boeinga) się zmieniła. I wyglądało to odpowiednio tak:

I tak:

Te drobne zmiany są po to, żeby uczestnicy lepiej i szybciej przetwarzali treść. I by zwiększyć prawdopodobieństwo zapamiętania danych. Choćby jedynym elementem zapamiętanym były tylko odwrócone proporcje zamówień. 

Bardzo ważną zmianą jest oczywiście także spokojne – krok po kroku – budowanie slajdów. W tym wypadku zdecydowałem się na wykres słupkowy w poziomie. Dlaczego? Bo treści przetwarzamy częściej w poziomie. Dotyczy to oczywiście naszej kultury. W Japonii pewnie zrobiłbym inaczej. 

Pamięć ikoniczna to tylko jeden z elementów pamięci sensorycznej. Drugim – równie ważnym jest pamięć echoiczna. I o tej będzie kolejne #słowo_na_niedziele.