Ekonomia słowa, Hemingway i pan z telewizji: #słowo_na_niedzielę_23

Opublikowano Kategorie Lifestyle, Pitching, Psychologia, Tak tylko mówięTagi , , , ,

Jakiś czas temu razem z trójką jurorów sędziowałem podczas czegoś w rodzaju Startupowego Mam Talent. Wśród sędziów była dziennikarka – Kamila Kalińczak. Wzięliśmy sobie do serca to sędziowanie. Oceny były krótkie, puenty dowcipne. Bardzo też ambicjonalnie podeszliśmy do ograniczeń czasowych. W końcu uwagi i pytania całej czwórki miały się zmieścić w 4 minutach.

Startupy zaś miały się mieścić w trzech. Czasem się to udawało. Czasem nie. Głównie dlatego, że wielu zapominało o tzw. ekonomii słowa.

Jeden z prezentujących pokazał nam piękny wykres, na którym było widać, jak świetnie rozwija się rynek transportu w Europie. 

Na widok takich wznoszących się linii każdy prawie by umarł z ekscytacji. Ja też umarłem. Ale z innego powodu. Otóż prezentujący wykres omówił następującą narracją:

All over Europe we can see road freight transport growing. It is a visible trend. This is eurostat data and it shows that the market is growing and growing. From 2013 till 2017 we have seen a steady growth

Po takim wywodzie bałem się, że zakończy mówiąc: As you can see the market is growing.

Powtarzanie jakiejś tezy czy informacji pięciokrotnie nie czyni jej pięć razy ważniejszą. Sprawia tylko, że marnujesz cenny czas. Zwłaszcza, gdy masz 3 minuty! To samo można powiedzieć prościej:

Since 2013 we’ve seen a significant growth in all road freight transport in Europe. Across all categories

Cała prezentacja była naprawdę dobrze przygotowana. Ale jeszcze nie raz prezentujący powtarzał niepotrzebnie te same informacje. Spuentowałem to prosto: Skoro (ponoć) Hemingwayowi udało się napisać najkrótszą powieść świata, to tobie na pewno uda się skrócić całość o połowę.

Wtedy Kamila powiedziała, że w telewizji i radio mają taką zasadę, że jeśli w serwisie informacyjnym da się przekazać wiadomość w czterech słowach, to trzeba to zrobić w trzech i pół. 

Czasem wielokrotnie powtarzamy informacje, bo po prostu rozkoszujemy się własną obecnością na scenie i głosem. Kiedyś słuchałem prelegenta, który mówił, The structures fail, fall downe, collapse, break down, cave in or subside. Doceniłem wyszukane synonimy, ale nie doceniłem mówienia tego samego na 5 różnych sposobów. Wystarczy powiedzieć: The structures fall down. Będzie mocniej. 

Czasem wielokrotnie powtarzamy bo sądzimy, że w ten sposób argumentacja będzie silniejsza. Nie jest. Jest słabsza.

Czasem po prostu nie wpadamy na to, że można usiąść z notatką czy skrypem wystąpienia i skrócić wszystko co się da. By wycisnąć to, co najważniejsze. Bo inaczej to co ważne może nam zginać w gąszczu waty słownej i niepotrzebnych ozdobników. Krótkie proste zdania da się łatwiej przetworzyć. I łatwiej zapamiętać.

Pomyśl o tym, gdy następny raz będziesz prezentować. W tej grze lepiej skończyć przed czasem. Niż przedłużać i badać granice cierpliwości słuchaczy. 

Photo by Matt Artz on Unsplash