#BH: Założysz się o $1000? O nawyku weryfikowania wiedzy.

W serialu How to get away with murder?, jedna z bohaterek przysięga na grób matki, ojca…

972 słowa
5 minut
972 słowa
5 minut

W serialu How to get away with murder?, jedna z bohaterek przysięga na grób matki, ojca i dziadków, że mówi prawdę. Zawsze mnie zastanawiało na ile mnie by przekonały takie słowa. Podobnie jak przysięganie i stawianie na szali losu swojego zdrowia czy życia. Niech mnie piorun strzeli czy obym szczezł jakoś mnie nie ruszają. 

Głównie dlatego, że podejrzewam, że nie ma jakiegoś kosmicznego mechanizmu – przysięgam, że mówię prawdę > mówię nieprawdę > kosmiczna energia wykorzystuje swoją siłę i moje słowa i uruchamia wyładowania elektryczne, które mnie porażają z siłą 30 do 50 kA, przy różnicy potencjałów 10 do 100 milionów V. 

Mam duże zaufanie do innej techniki. Do zakładania się o kasę. Nie o honor. O żywą gotówę


W języku angielskim jest takie powiedzenie – A bet is a tax on bullshit. Dosłownie – Zakład (o pieniądze) to podatek od bzdur. I tak właśnie nazywam moją technikę. I weryfikuję nią własne i cudze stwierdzenia. 

W szczególności „prawdy”, które sami sobie serwujemy na co dzień. 


Na przykład wygłaszane na pocieszenie – prawdziwa miłość przychodzi wtedy, gdy przestajesz jej szukać. Lub co ma wisieć nie utonie. Albo karma wraca

Gdy zapytasz –Zaraz ziomal, skąd to wiesz? (Opcjonalnie gdy sam/a sobie zadasz to pytanie) usłyszysz zapewne, że przecież wszyscy to wiedzą. I jak z rękawa posypią się dowody anegdotyczne. One jednak są tylko dowodem na to, że ktoś gdzieś poddał się zmęczony poszukiwaniem upragnionej drugiej połówki a tu BAM zza rogu wyskoczyła miłość do grobowej deski. Lub dowodem na to, że ktoś kiedyś wyrzucił puszkę po Tatrze w krzaki, a potem TIR wjechał mu w grządki z rabarbarem


Stwierdzenia biegną do mety. Pierwsza będzie Prawda. Za nią już tylko gówno-prawdy, pół-prawdy i nonsens. 

Gdyby jednak spytać, o ile jesteś gotów się założyć, że to prawda. Wtedy sytuacja wygląda inaczej.

Ktoś kto serwuje takie stwierdzenie musiałby się zastanowić, jak udowodni na przykład, że karma wracaI co więcej, że wraca w każdym absolutnie przypadku. Bo przecież to uogólniające stwierdzenie brzmi karma wraca, a nie karma wraca w niektórych tylko przypadkach przy założeniu, że mamy dobrze działający system prawny i społeczeństwo, które jest trwale przesączone system wartości humanitarnych i wszystkie złe występki są odnotowywane w wystandaryzowany sposób przy zachowaniu przelicznika z tabeli B.

Przy zakładzie tego typu szanse nie są losowe. To nie zakład o to, że jak wypadnie orzeł to wygrywasz, a jak reszka to przegrywasz.

Jeśli się chcesz założyć, to musisz ustalić w jaki sposób będziecie weryfikować prawdziwość stwierdzenia. I mnie na przykład nie odpowiada argument – bo tak! Albo – przecież to wiadomo lub wszyscy to wiedzą.

Forma przecież to wiadomo jest formą bezosobowa i trudno ustalić kto niby TO wie. Z kolei wszyscy to wiedzą wymaga weryfikacji. I chyba kolejnego zakładu.

Dobrą metodą weryfikacji prawdziwości danego stwierdzenia jest metoda naukowa. W zasadzie najlepszą dostępną. To trochę jak z postawieniem $1000 na konia w wyścigach. Jeśli twój koń przegra, to choćbyś nie wiem jak się starał/a, rzeczywistość się nie nagnie. I nawet fizyka kwantowa nie pomoże. Inny koń był pierwszy. I da się to zweryfikować. Tak samo jak da się zweryfikować, że jak wyskoczysz z samolotu bez spadochronu na wysokości 16 tysięcy stóp, to choćbyś nie wiem jak długo czytał Sekret i przyciągał miękkie lądowanie, to zostanie z ciebie bezkształtna potrzaskana kupa materiału biologicznego. 


Różne stwierdzenia to konie wyścigowe. Jeśli dobiegną pierwsze – wygrywają. Wtedy dostają plakietkę konia prymusa i można je ochrzcić FaktPrawdaTwierdzenie¹. Gdy dotrą później to już są gównoprawdą czyli bullshitem. Pytanie brzmi – jak pewny jesteś swego, by postawić choćby $1000 na swojego konia? Czyli choćby stwierdzenie, że oliwa zawsze sprawiedliwaprzeciwieństwa się przyciągają czy kara śmierci powstrzymuje potencjalnych morderców.


Sam sobie często stawiam takie teoretyczne pytanie – ile jestem gotów postawić na to, że moja myśl, hipoteza czy stwierdzenie dobiegną jako pierwsze, a nie wyłożą się na ryj na pierwszym zakręcie wyścigu. I chcę, żeby to pytanie weszło mi w nawyk. Czy Ty też tego chcesz?


¹ Twierdzenie – sformalizowana wypowiedź sądu, stosowana we wszystkich naukach ścisłych, składająca się z dwóch zbiorów zdań, które łączy relacja implikacji. Pierwszy zbiór zdań określa ściśle warunki, dla których dane twierdzenie jest spełnione i nazywa się założeniem twierdzenia, a drugi zbiór zdań jest właściwym sądem, będącym istotną treścią wypowiadanego twierdzenia i zwany jest tezą twierdzenia. Na przykład Twierdzenie Pitagorasa.


#BH – to skrót od angielskich słów Better Human. Tym chcę się stawać. A ten cykl to zapis zweryfikowanych naukowo technik, z pomocą których ten cel chcę osiągać. Jeśli masz podobny cel i podobne wartości – korzystaj! Jeśli masz wątpliwości – pytaj. Jeśli negujesz – neguj, ale za pomocą metody naukowej. Nie folkloru czy swojej opinii. 

Photo by Absolute Charm from Pexels

Photo by Agoeng Adry Irawan from Pexels

Komentarze

Proszę o zachowanie kultury wypowiedzi w komentarzach.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Pokrewne treści

Pokrewne treści

Książki, które do tej pory napisałem, by podzielić się wiedzą i praktykami

Napisałem 8 książek – w tym nagrodzony bestseller „Sapiens na zakupach”. Oraz anglojęzyczny „Life’s a pitch”. Każdą książkę piszę, by przekazać wiedzę, ale także, by sam się czegoś nauczyć. Każda książka to dla mnie przygoda i wielkie wyzwanie. Mam nadzieję, że dla ciebie będzie przede wszystkim tym pierwszym.

5 minut
972 słowa
#BH: Założysz się o $1000? O nawyku weryfikowania wiedzy. W serialu How to get away with murder?, jedna z bohaterek przysięga na grób matki, ojca i dziadków, że mówi prawdę. Zawsze mnie zastanawiało na ile mnie by przekonały takie słowa. Podobnie jak przysięganie i stawianie na szali losu swojego zdrowia czy życia. Niech mnie piorun strzeli czy obym szczezł jakoś mnie nie ruszają.  Głównie dlatego, że podejrzewam, że nie ma […]