#nawyk_72

Opublikowano Kategorie Tak tylko mówięTagi ,

17.03.2018, dzień po wysłaniu piątkowego newslettera. Pisze do mnie kolega. Zauważył, że w treści tegoż newslettera, powołałem się na słowa z naszej konwersacji w messengerze, a nie przypisałem mu autorstwa. W rezultacie wygląda to tak, jakby słowa były moje. Ogarnia mnie wstyd – silna emocja, która pojawia się wtedy, gdy uświadamiamy sobie, że… coś zrobiliśmy nie tak.

Kolega ma rację – przez pośpiech, nie dopisałem adnotacji. Sprawdziłem linki i literówki, a nie dopisałem odsyłacza. Nie próbuję się wymigiwać, wyjaśniać. Od razu go przepraszam i obiecuję, że to sprostuje. I prostuję. Nie ma znaczenia, że już kiedyś wsparłem się jego wiedzą i tam oznaczyłem, że to on był źródłem informacji o diecie pro-kognitywnej. Nie ma znaczenia, że teraz zapomniałem przez pośpiech. Mogę tylko przeprosić i prostować. Mogę teraz tylko postąpić przyzwoicie.

Kiedyś, gdy miałem kilka lat, ukradłem koledze samochodzik, który bardzo chciałem mieć. Tak bardzo, jako dziecko, bałem się konsekwencji, że gdy zaczęto go szukać, zakopałem go bardzo głęboko w piasku. Bałem się, wstydziłem, nie rozumiałem. Teraz wiem, że jako dorosły też czasem popełniam i popełnię błędy. Ale wiem, że gdy pojawia się wstyd, od razu lepiej przeprosić i prostować. To mój nawyk.


Dan Ariely, Szczera prawda o nieuczciwości. Jak okłamujemy wszystkich, a zwłaszcza samych siebie, Wydawnictwo Smak Słowa